wtorek, 1 marca 2016

Znowu nadaje...

Wysoka Komisja
Wysoka Komisja już dawno temu, żeby nie powiedzieć  - w zamierzchłych czasach – doszła do jedynego słusznego wniosku, że Człowiek jest istotą nieużyteczną.
Mało tego!
Postępowania, myślenia (o ile w ogóle takie się zdarza!) Człowieka nie da się ogarnąć rozumem. Choćby i to był najznamienitszy, najwspanialszy, niezwykły, niepowtarzalny umysł jedynego w swoim rodzaju Piesława III Wspaniałego! 
No nie da się!
Wiecie ile czasu minęło? 
Wiecie?
Dwa lata….
DWA LATA!!!
Prawie…
Ale Wysoka Komisja nie jest drobiazgowa i nie będzie wytykać, że minęło o 22 miesiące, że minęło 696 dni. Nie, Wysoka Komisja ma dobre serce i nie wypomina.
Czasami.

Piesław kontra Tango
Na tym zdjęciu (tym po prawej przecież!) Wysoka Komisja nie jest jeszcze taka "wysoka", może i ma mleczne zęby, ale proszę zauważyć z jakim zaangażowaniem i poświeceniem zaatakowała Wielkiego Rudego Potwora, który to Potwór nie miał żadnych szans. 
Żadnych! 
I nie, niczego Wysoka Komisja nie wypomina, ale skoro dzisiaj Wysoka Komisja jest poważnym, statecznym Piesławem i na dodatek już dawno nie ma mlecznego uzębienia (nie wspominając o klejnotach, których też nie ma), to ile musiało minąć czasu? No chyba ze dwa lata będą....

Wracając do rzeczy:
Człowiek zwany Mamą – w skrócie Matka (bo w końcu jak jej ciągle brakuje czasu, to nie można się rozpisywać i używać określenia: Człowiek Zwany Mamą, prawda? „Matka” jest słowem krótkim, można je szybko napisać, jeszcze szybciej przeczytać i tego Wysoka Komisja będzie się trzymać).
No więc Matka nie znalazła przez dwa (prawie) lata czasu, aby spisywać to, co Wysoka Komisja sobie zażyczy.
Piesław III Wspaniały
Wiadomo – Człowiek jest istotą bezużyteczną.
A obiecywała, przyrzekała, że oczywiście i że na pewno…
Miało być tak pięknie – a wyszło jak zawsze.
Wysoka Komisja w postaci Piesława III Wspaniałego musi znowu zaczynać od początku.
Bo jak zwykle – wszystko na głowie Wysokiej Komisji.
Kto ma dużo cierpliwości i jeszcze więcej samozaparcia – może zajrzeć na stare, porośnięte mchem i pokryte pajęczynami zapiski sprzed dwóch lat. Bardzo proszę.
Piesław III Wspaniały czyli Wysoka Komisja
Ten ktoś, kto ma dużo cierpliwości i jeszcze więcej samozaparcia może sam się przekonać, że między ostatnim wpisem a dzisiejszym jest DZIURA! I to nie taka, jak Wspaniała Dziura Pod Pniem – której to nawiasem mówiąc już dawno nie ma, bo Matka wykrakała i pień się rozsypał – ale potworna, ogromna dziura, której już się nie da zasypać. Nawet tą czarodziejską łopatą, co to z nią Matka lata po ogrodzie.
Miotłę niech sobie kupi, jak chce tak ciągle latać…
Wysoka Komisja w postaci Piesława III Wspaniałego dołoży wszelkich starań, aby wypełnić tę okrutną pustkę, jaka powstała po zaniechaniu przez Matkę jej podstawowych obowiązków i ma nadzieję, że tym razem nie uda jej się wywinąć – ma pisać i będzie pisać. Co tylko Wysoka Komisja sobie zażyczy…
Wysoka Komisja doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wielu „Szanownych Czytaczy” poczuło się porzuconych, osieroconych, a co najważniejsze – niedoinformowanych.
Wysoka Komisja postara się naprawić wszelkie zło powstałe z powodu lenistwa Matki i stawianego przez nią oporu, i dopilnuje całym swoim Rudym Jestestwem by informacje były rzetelne, prawdziwe, bezstronne i – co najważniejsze – by pojawiały się częściej niż co dwa lata…
A jest o czym pisać, oj jest…
Piesław rządzi!

2 komentarze:

  1. no to czekamy :) i Wysoka Komisja dopilnuje Matkę by publikowała

    OdpowiedzUsuń
  2. no jaka radość !!! doczekałam się :)

    OdpowiedzUsuń